Nabór do psychiatryka

Pomysł łazi za mną od jakiegoś roku, jak nie lepiej, i Ekka męczy, żebym obwieściła to całemu światu, więc rzucam zapytanie: Czy ktoś byłby chętny na sesję?
Byłaby to alternatywa, a motywem przewodnim byłby wspomniany w tytule szpital psychiatryczny. Czas akcji... do ustalenia, bowiem mam dwa dość różniące się od siebie pomysły, a realia rzutują na kształt fabuły.
Cóż, jeśli znajdzie się ktoś chętny, to rozpiszę oba pomysły i wtedy wybierzemy lepszy ^^

Czy muszę pisać, że jestem chętna? :'D

O Tobie wiem od dawna :'D Kim byś grała?

Hm... myślę, że to kim bym grała zależy od tego jaką wersję byś zrobiła, chociaż wstępnie myślałam o Prusaku. xD

Ja jestem chętna~

I ja! Tylko zrób to po 10 kwietnia, proszę ;-;

Dobra, zamykam nabór, bo zaraz będzie za dużo osób.
Ogólnie z większą liczbą osób niż 2-3 to nie wypali.

I skoro tak, to najpóźniej 11 kwietnia chciałabym zacząć. Chyba że macie inne propozycje do terminu?

Mi tam na razie każdy termin pasuje, więc spokojnie do tego 10-11 kwietnia mogę się dostosować. <3

Stop, jeszcze ja. D:

Marg, przykro mi, ale 3 osoby to już dużo :c
Następnym razem, dobrze?

Pisałam jako pierwsza, ale Z TELEFONU NIE DA SIĘ WSTAWIĆ

No ale to nie moja wina, że nie widziałam. A naprawdę przy większej liczbie osób nie ma sensu tego prowadzić. Musiałam zamknąć nabór.

Co to za dyskryminacja z uwagi na urządzenie elektroniczne D:

Spytaj urządzeń elektronicznych albo szybkości łącza D:
Swoją drogą znam ten ból, kiedy net mi się ciął, a moja postać zbierała przez to baty na cb, bo wiadomości nie dochodziły.

No ale nie moja wina, że się nie wysłało D:

No dobrze, skupcie się na Dantem, na razie odwołuję ten pomysł. Pomyślę za to o czymś na większą liczbę graczy.

Eja, lol, nie mów tak. Ja nie umrę, jeżeli nie będę grać, choć i tak twierdzę, że to nie moja wina i tyle. Ale od niegrania korona nie spadnie, a zaraz reszta mnie zje.

I tak przed 10 kwietnia to nie ruszy, więc do tego czasu mogę skombinować jakiś zamiennik.

Szkoda, też chciałam się zgłosić.

<Marg przyszła i zepsuła>

Nath pomyśli nad jakimś zamiennikiem, więc nie udało ci się zepsuć, Marg.~

Ale zamiennik nie będzie tym samym, więc zepsute. \o/

Nadrenia-Westfalia napisał:

Ale zamiennik nie będzie tym samym, więc zepsute. \o/

To zależy, przecież zawsze mogę zrobić coś równie zrytego.

^dokładnie.

Kto powiedział, że zamiennik to coś całkiem innego? A może właśnie przegadamy sprawę i Nath zmodyfikuje pierwotny pomysł tak, żeby mogło załapać się ciut więcej osób, a żeby nie odbiegało za bardzo od chorego pierwowzoru? :'D

... cholera jasna planujcie, co chcecie, ta dyskusja teraz z założenia nie ma sensu. :/// Nie po to napisałam te posty, żeby teraz ciągnąć to gorzej niż spaghetti Włocha :///